czwartek, 24 października 2013

Rozdział 6

       
Ale jakoś nie mogłam zasnąć, więc wzięłam telefon i podczepiłam do niego słuchawki.
Leżałam tak na łóżku i oglądałam zdjęcia w telefonie.
Coś usłyszałam na korytarzu, więc wstałam i poszłam zobaczyć.
Ale okazało się, że to był Niall.
- To ty nie śpisz? - powiedział zdziwiony.
- Jak widzisz nie.
- Obudziłem cię?
- Nie, nie mogłam zasnąć. A ty co robisz?
- Ja?
-Tak, a kto.
- Szukam jednego pudła.
-Aha. Dobra ja idę spać. Dobranoc.
- Dobranoc.
Jak poszłam do pokoju to szybko wsunęłam się pod kołdrę i poszłam spać.

" Następny dzień''

A - Emyli wstawaj.
E- Już się podnoszę.
A - No wreszcie.
E - To co nie mogłaś mnie obudzić? - powiedziałam ze śmiechem.
A - Tak. Dobra ubieraj się, bo musimy iść na śniadanie.
E - Już się ubieram.
Wstałam szybko i wyjęłam z torby czarne rurki, białą bluzkę i na to czarny sweterek.
Spięłam włosy w koka i zeszłam na dół razem z Alyson.
- Dzień dobry - powiedziałam.
Alyson powiedziała to samo.
M - Siadajcie.
Ja i Alyson usieliśmy przy stole.Mama Alyson położyła na stole kanapki, sok owocowy i pomarańczowy.
Po 5 min. zszedł Niall.
 N- Dzień dobry - powiedział.
 Niall przysiadł się do stołu. Oczywiście musiał ja najwięcej zjeść.
Jak zjedliśmy to ja i Alyson poszliśmy założyć kurtki, buty i plecaki.
Alyson zamknęła drzwi.
Jak szłyśmy do szkoły to gadałyśmy o chłopakach.
- Emyli i jak wyspałaś się?
- Tak, tylko coś usłyszałam na korytarzu i poszłam to sprawdzić.
- Tak, a co się stało?
- Nic tylko Niall szukał jakiegoś pudełka.
- Jak to o tej porze, szukał pudła ?
- Noo.
- Dobra spytam się go po szkole.
- A ja jakoś o czwartej będę musiała iść na naukę gitary.
- Spoko. Może z Niallem pójdziesz, bo on też będzie szedł.
- Nie wiem, zobaczę.
- Czemu zobaczysz?
- Bo... no dobra pójdę.
- No.
Jak doszłyśmy do szkoły, to zatrzymał nas Max.
 M - Hej, Emyli.
E - Hej.
M- Jak tam?
E - A wszystko dobrze, a czemu pytasz?
M - A jakoś tak.
E - A po co z nami gadasz, przecież wcześniej nie gadałeś.
M - Ale ja tylko z tobą gadam.
E - No dobra, ale czemu?
M- Ale co czemu?
A - Emyli chodź bo się spóźnimy.
E- Ok. Narka.
M- Pa.
Jak byłyśmy już w szkole to razem z Alyson poszłyśmy do szatni.
- Czego on chciał? - powiedziała z ciekawą miną.
- Nie wiem.
- Dobra pogadamy w domu. Pa.
-Pa.
Ja poszłam do swojej klasy,a Alyson do swojej.
Dziś miałam pierwszą chemię, bardzo ją lubię mam już trzy piątki.
Jak lekcja chemi się skończyła to wszyscy wyszliśmy z klasy.
Jak szłam pod klasę geograficzną, to znowu zatrzymał mnie Max.
- A ty czego znowu chcesz?
- No bo...
- No co?
- Czy byś nie chciała iść ze mną do kina.
- Noo, nie wiem.
- No zgódź się.
- No ok, ale kiedy i o której?
- No dzisiaj jakoś o 8.
- No, ok.
- Jest. Pa.
- Narka.
To mnie bardzo zdziwiło, ale nie mogłam mu odmówić.
Teraz mam Geografię, była bardzo nudna i wszystkie lekcje pozostałe też.

Czekałam na Alyson przed szkołą.
 N- Cześć Emily .
Odwróciłam się i zauważyłam Niall'a.
E- Cześć Niall.
N- Może zawiozę cię do domu?
E- Chętnie, ale jeszcze czekam na Alyson.
N- Ok, to chodź do samochodu i poczekamy na nią razem.
E- Nie, ja wole poczekać na nią tutaj.
N- Ok - powiedział ze smutną miną.
E- No nie obrażaj się.
N- Ja się nie obraziłem.
E- Na pewno?
N- Tak.
E- Dobra. O Alyson idzie.
A - Cześć. O Niall co ty tu robisz?
N - Przejeżdżałem koło szkoły i pomyślałem, że was zabiorę.
A - Aha.
N- Dobra dziewczyny wsiadajcie.
 E -Ok
I wsiedliśmy do samochodu.
A- I co z tym Maxem?
E - No właśnie zaprosił mnie do kina.
A- Co ?
E . No, co słyszałaś, ale jak mamy coś zaplanowane to mogę to odwołać.
A- Nie no możesz iść. A kiedy idziesz z nim do kina?
E - Dzisiaj o 8.
A - Aha.
E -Coś się stało?
A - Nie nic, ale coś mi nie gra.
E - Co?
A - Powiem ci w domu.
E - Ok. Niall co tak siedzisz cicho?
N- Co? A jakoś tak. Już jesteśmy na miejscu.
Szybko wysiedliśmy z samochodu i ja z Alyson szybko wbiegliśmy do domu, zdjęliśmy kurtki i buty. I pobiegliśmy do pokoju.
E - no właśnie dlaczego coś ci nie gra z tym ,że idę z nim do kina.
A - No bo jaki chłopak zaprasza dziewczynę po pierwszej rozmowie.
E -No też się zdziwiłam, ale zobaczymy jak będzie.
A- Chodź na dół, obejrzymy jakiś film.
E -Ok.
Jak zeszliśmy na dół to znowu chłopaki przyjechali.
Z- Cześć dziewczyny.
A -Cześć.
E - Cześć.
L- Może się przysiądziecie?
A- Emyli?
E - Chętnie.
Alyson usiadła między Zaynem i Liamem, a ja no cóż Louis chciał, żebym usiadła koło niego więc usiadłam.
Jak zaczęłam oglądać ten film, to się bardzo przestraszyłam, ten film był bardzo straszny.
Wtuliłam się w Louisa i zasnęłam. Nawet nie wiem kiedy usnęłam, ale jak się obudziłam to już byłam u Alyson w pokoju, a koło mnie siedział Niall.
- Cześć, długo spałam?
- Nie, tylko godzinę.
- Co! Która godzina?
- Zaraz sprawdzę. Trzecia.
- O nie.
- Co się stało?
- Spóźnię się.
- Na co?
- Na naukę gitary.
- To szybko wstawaj i się szykuj, ja też jadę to pojedziesz ze mną.
- Dzięki. A ty tu cały ten czas siedziałeś ?
- Można tak powiedzieć.
Niall wyszedł a ja szybko się ubrałam i zeszłam na dół.
A - Cześć, Emyli.
E - Cześć.
Lou- Wyspałaś się.
E - Tak. Niall jeszcze pojedziemy do mojego domu po gitarę, ok?
N - Ok.
Poszłam założyć kurtkę i adidasy. Wyszłam z domu. Niall czekał na mnie już w samochodzie.
Otworzyłam drzwi i wsiadłam do środka.
- To teraz jedziemy po twoją gitarę? - powiedział.
- Tak i dziękuje.
- Za co?
- Za wszystko. No już jedź, bo nie zdążymy - powiedziałam ze śmiechem
- Już.
Podjechaliśmy pod mój dom, ja szybko wbiegłam do domu i  poszłam do swojego pokoju po gitarę.
- A ty co tu robisz? - Powiedziałam moja mama
- Ja tylko przyjechałam po gitarę.
- Aha.
- Mamo ja już muszę iść. Pa.
- Pa
Jak wyszłam z domu to szybko wsiadłam do samochodu.
N - Już?
E - Tak, już możemy jechać.
N - Ok.

Niall zatrzymał się przed szkołą nauki na gitarze.
Szybko wyszłam i wzięłam gitarę, też od razu wzięłam Niall'a.
- Proszę - powiedziałam.
- Dzięki.
I razem weszliśmy do środka.
Jedna pani, zaprowadziła nas do sali.
- Dziękuje - powiedziałam
Jak weszliśmy do sali to wszystkie dziewczyny zaczęły krzyczeć, chyba dlatego, że Niall.
- Dzień dobry - powiedziałam
- Dzień dobry. Siadajcie.
Ja usiadłam na samym końcu a Niall koło mnie.
Jak zaczęła mówić pani to wszystkie dziewczyny zaczęły się gapić na mnie i na Niall'a.

''godzinę póżniej''
Jak wszystko się skończyło to poszliśmy na pizzę.
 N- Jaką chcesz pizzę?
E- Nie wiem, a ty jaką chcesz?
N- Nie wiem, może tą?
I  Spojrzałam w kartę.
E - Ok.
Jak czekaliśmy, to Niall poszedł do baru po napoje.
Jak Niall przyszedł to już pizza leżała na stole.
Oczywiście wszystko zjedliśmy.
Jak wróciliśmy do domu, Niall poszedł do swojego pokoju, a ja czekałam na Alyson w salonie.
(Alyson pojechała z mamą do cioci )
Jak nie miałam co robić w salonie, to poszłam do pokoju Alyson.
Rzuciłam się na łóżko i włączyłam telefon podczepiłam słuchawki i włączyłam piosenki.
Wyjęłam z torby swojego laptopa i włączyłam facebooka.
Jak tak siedziałam na łóżku, ktoś zakrył mi oczy, to był...

__________________________
Hej jak tam?
Wiem, że jest głupi, ale jakoś nie miałam czasu.
Następnego rozdziału nie będzie w sobotę bo mnie nie będzie w domu.
Proszę o komentarze.

3 komentarze:

  1. Hejka!!!Boski!! Czekam na nastepny i zapraszam do siebie: http://love-jessy-j.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahha ;D Boski jest ;P
    Faktycznie Cię nie było w domu, ale musisz przyznać, że na biwaku było o wiele lepiej ;D Ale była jazda w sobotnią noc u Ogników ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dzięki.
      No i fajny był biwak, najfajniejszy na jakim byłam.XD

      Usuń